Czeeeeść. : ) Mam do Was pytanie, oglądacie Pretty Little Liars? :D Jak tak to fajnie, bo ja też.. Oglądaliście już 3x21 ? Szok normalnie jakiś. Odcinek bardzo fajny, jeden z lepszych w tym sezonie. Powiem wam tak.. Sądzę że związek Arii i Ezry długo nie przetrwa. OBY! Nie trawie tej pary wolę Arię z Wesem ^^ . Ale co jak co, Malcolm słodki jest *.* . Kolejna rzecz to Emily... uhh wkurzyło mnie to, że nie chciała wierzyć Spence w to że Toby jest A. No ale z drugiej strony ją rozumiem, to w końcu jej przyjaciel. I jeszcze ten dziwny ziomek z warsztatu o,O. On musi mieć coś wspólnego z A. Scena kiedy Aria i Hanna topiły samochód... uhh ciarki miałam. Cały czas myślałam że może ktoś zaraz wyskoczy, albo ze ciało wypłynie czyjeś. xd Jedno jest pewne dziewczyny za swoja lekkomyślność będą miały kłopoty. A teraz przejdę do największej afery, którą wywołał ten odcinek, a mianowicie "ciało Toby'ego". Nie wierzę, nie wierzę i jeszcze raz NIE WIERZĘ że to był Toby. Po 1 coś było nie tak z tym ałym tatuażem (Toby miał go bardziej z boku), po 2 gdy tylko Spence chciała zdjąć kask Mona krzyknęła 'he's dead' i zaczęła uciekać, bo wiedziała że dziewczyna będzie na nia wściekła i pobiegnie za nią.
Najstraszniejszy jak dla mnie moment w tym odcinku to Spencer siedząca w tym samochodzi policjii czy kogoś tam. Na pierwszy rzut oka myślałam że nie żyje ;o. Masakra. I teraz wiemy czemu Spencer będzie w Radley, a właściwie juz tam trafiła.
Nie mogę doczekać się kolejnego odcinka! :<