środa, 26 grudnia 2012

021. Wigilijny outfit + świąteczne pazurki

Witajcie kochani ; ) 
Dziś już drugi dzień świąt, strasznie szybko to wszystko zleciało. Ale w końcu wszystko co dobrze szybko się kończy. :( Jednak dla mnie święta straciły swoją magię rok, lub dwa lata temu i obawiam sie że ona już nigdy nie wróci ; ( . Tęsknie za starymi czasami <3 :<
Tymczasem chcę wam pokazać mój wigilijny strój oraz pazurki, które są wynikiem mojej dzisiejszej nudy. 

Tak na marginesie dodam, że powyższa sukienka ma już 16 lat : ). Moja mama bawiła sie w niej na sylwestrze dwa lata przed moimi urodzinami. Ale bardzo mi się spodobała więc teraz ją po niej odziedziczyłam. xd ;)

Do tego błyszczące kolczyki 'noc kairu' 
I na koniec moje dzisiejsze pazurki, w rzeczywistości są nieco ładniejsze ;) .

Na razie to wszystko co dla Was mam, ale być może niedługo dodam co jeszcze. 
Całuję..
-E.


poniedziałek, 24 grudnia 2012

020.Wesołych świąt!

Chciałabym Wam życzyć Wesołych świąt,
spędzonych w gronie najbliższych,
zdrowia, spokoju, uśmiechu, szczęścia
oraz pogody ducha. 
Wesołych Kochani : * 

Korzystając z okazji wspomnę również że dołączyła do nas Asia (superwom3n) i sądzę że niedługo pojawi się tu jej pierwszy post ; ) 

 

a tak na dodatek ozdoba nad moim biurkiem ; ) A jutro postaram isę dodać wigilijny outfit. ; P 
-E.
 

sobota, 22 grudnia 2012

019. Zakupy oraz kilka innych spraw

Siemaa :D 
Dzisiaj caluuutki dzień sprzątania. O 17 wyrwałam sie z Joanną i Karoliną do plazy na zakupy. Kupiłam sobie na rozkaz rodziców czapkę bo cały czas chodziłam z gołą głową. ; D 

Zafundowałam sobie również rękawiczki ^^

A tutaj rękawiczki Asi, która leni się założyć bloggera żeby móc sama tu do was napisać. -.-
Jak już wcześniej napisałam dzisiaj odkąd wstałam sprzątałam. Zostało mi już tylko zmienić pościel i koniec :D . Jestem z siebie zadowolona, bo już dawno tak pięknie nie posprzątałam. haha . Teraz tylko czekać na święta. :) A potem na sylwestra ; )
To chyba tyle na dzisiaj, ale właściwie to mam jeszcze jedna prośbę. Zmotywujcie w komentarzach Aśkę żeby wreszcie założyła konto na bloggerze, bo ja już nie wiem jak do niej przemówić. :D . 

Bye.
-E.


środa, 19 grudnia 2012

018. Hallo Deutschland

Siemanko.
Mam już serdecznie dość szkoły! A w szczególności języków obcych. Dzisiaj z samego rana miałam pracę klasową z angielskiego. Chyba nie poszło mi najgorzej ; ). jutro natomiast szykuję mi  się kolejna klasówka, tym razem z niemieckiego. Niby coś tam umiem, ale jednak mam złe przeczucia. No cóż zobaczymy co z tego będzie. Pewnie jak zwykle polegnę na tłumaczeniu zdań. I pomyśleć ze rok temu tak bardzo lubiłam ten przedmiot... Na dodatek miałam szósteczkę, a teraz zaledwie czwórkę. :( Niestety zmiana nauczycielki i tak wyszło... ogólnie w tym roku będę miała słabą średnią na półrocze.. ;/ Od 2 semestru będę musiała się poważnie wziąć za naukę.
A tym czasem biorę się za powtarzanie z niemca.  :)
Buziaki : *
-E

wtorek, 18 grudnia 2012

017. 'Mini' zakupy.

Drugi post dzisiejszego dnia, chyba nadrabiam wczoraj, a może po prostu lubie tu pisać? :D Mniejsza o to... 

byłam niedawno z Asia w mieście, meeega ośnieżonym mieście ;/. (Zdj niżej) Asia musiała kupić prezent na zbliżającą się wigilię klasową, oraz buty, więc wybrałyśmy się na 'poszukiwania'. Miałam też rozejrzeć sie za prezentem dla młodszej siostry, jednak zamiast sie rozglądać kupiłam sobie naszyjnik z sową za którym już od dawna sie rozglądałam 
oraz kolczyki piórka, które niedawno wypatrzyłam i miałam zamiar kupić w najbliższym czasie.
Jestem zadowolona . ; ) 
A przed chwilką wróciłam ze spaceru z moim pieskiem. Zrobiłam trochę zdjęć oraz nagrałam jakieś tam filmiki, ale niestety ich tu nie wstawię :D. To znaczy zdjecia jak najbardziej : 
Tutaj chyba poziom śniegu doskonale ukazują zasypane płotki...

and mr. Rasti...

a tu takie tam uchwycenie padającego śniegu...
oraz tak na zakończenie mój pięknooki piesek z piłeczką. :)
To tyle na dzisiaj. 
Żegnam was.  : * 
-E. 

PS.: Prooooszę trzymajcie za mnie kciuki, bo mam jutro pr. klasową z angielskiego na którą NIC nie umiem .  :(

016. 'Złoty strzał'

Siemanko :) 
Dzisiaj chciałabym wam polecić pewne opowiadanie. Nie jest to kolejne opowiadanie o wampirach, wilkołakach itp. "Złoty Strzał", bo taki tytuł nosi opowiadanie, jest historią pisaną na faktach. Dziewczyna w pełni anonimowo opowiada o błędzie, który popełniła. Jak sama pisze jest teraz niewolnikiem, niewolnikiem narkotyku.Każde słowo pozwala nam wczuć się w uczucia autorki, 'wślizgnąć się' do jej umysłu. Przyznam się, że gdy to czytam mam dreszcze na całym ciele. Brakuje mi słów na opisanie tego. Czytałam już kiedyś coś w stylu jej bloga, była to książka Barbary Rosiak 'Pamiętniki Narkomanki'. Wciągała, jednak chyba nie aż tak bardzo. Może dlatego że teraz patrze na to z innej perspektywy. Nie ważne... 
Nie będę tutaj się już wysilać, bo jak już mówiłam brakuje mi słów na opisanie bloga. Przeczytajcie i oceńcie sami. 

Być może dodam jeszcze dziś jednego posta ze zdjęciami moich dzisiejszych mini zakupów, oraz może kolejnymi zdjęciami moich zasypanych Suwałk. (teraz śnieg dosłownie sięga do kolan -.-) 

niedziela, 16 grudnia 2012

015. Niedzielna niechęć.

Grrr.... Jak ja nienawidzę niedziel. Według mnie jest to naajgorszy dzień w tygodniu. Gorszy nawet od poniedziałku. Chyba nie muszę tłumaczyć czemu. Brak ochoty na nic, życie w świadomości że jutro do szkoły i te przeciąganie obowiązków na ostatnia chwile. 'Muszę odrobić pracę domową, ale tak mi sie nie chce... Dobra, zrobię to za godzinkę, a może za dwie? Przecież mam jeszcze tyyyyle czasu.' Ale jak przyjdzie co do czego to tego czasu jest straaaasznie malutko i wszystko się robi "na łeb na szyję". No ale cóż tak już niestety jest z niedzielami. -,- 
Moje miasto zasypane. Śniegu prawie po kolana. Chodniki nie odśnieżone, bo przecież niedziela. No i trzeba się przedzierać przez zaspy. Właśnie wróciłam z wieczornego spaceru z moim pieskiem. Zrobiłam kilka zdjęć, ale z góry przepraszam za jakość, ponieważ robione były telefonem. Nie wpadłam na pomysł zabrania ze sobą aparatu.




























Uhhh... na jutro muszę napisać na polski pracę związana z lekturą Stary Człowiek I Morze <której nie przeczytałam -.-> Nie wiem jak ja to zrobię... Ale szczegół.
Tak więc żegnam Was. 
Całuję . 
-E.

sobota, 15 grudnia 2012

014. Konkurs, prezent,świąteczne przygotowania.

Mam dla was dzisiaj jeszcze jednego posta. :)
Wczoraj byłam wraz z dziewczynami oraz panią pedagog po odbiór nagród. Otóż w środę nasza pani od chemii poinformowała nas ze w piątek o godzinie 9:30 mamy czekać ubrane przy wejściu do szkoły, gdyż wychodzimy gdzieś z panią pedagog. Nie wiedziałyśmy o co chodzi, to znaczy domyślałyśmy sie że to coś związanego z akcją 'biała wstążka', którą przeprowadzaliśmy w naszej szkole. Ze względu iż nie było nas w czwartek w szkole w piątek dotarłyśmy na miejsce całkowicie nieświadome calu naszego wyjścia. Jak się okazało, nasza szkoła znalazła się w wyróżnionej trójce (nie było miejsc, były tylko wyróżnienia xd). Dostałyśmy koszyk pełen słodyczy, kalendarz, dyplom oraz w koszu ze słodkościami znalazły się 4 pendraki.

(Zdjęcie zapożyczone ze strony suwalskiej komendy policji:))
Na zdjęciu od lewej ja, Tatianka z koszykiem oraz Asia. Nie da sie ukryć, że wszystkie wyszłyśmy tu jak idź stąd i nie wracaj, ale to szczegół.xd Oto pendrive :

Słodycze oczywiście poszły do podziału, natomiast koszyk, kalendarz oraz dyplom powędrowały w ręce dyrekcji. 
Oprócz odbioru nagród byłam wczoraj również z mamą na zakupach i wreszcie kupiłam prezent na wigilię klasową osobie, którą wylosowałam (nie robiliśmy prezentów na mikołajki, tylko na wigilię) a mianowicie wychowawczyni. Miałam najtrudniejsze zadanie, no bo jednak klasę trochę znamy i to nie taki problem kupić coś koledze lub koleżance, jednak co kupić nauczycielce? Na szczęście pani powiedziała mi co by ją zainteresowało -wiersze Norvida. Powiedziała również że może być z antykwariatu, bo ona nie ma nic przeciwko. Myślałam ze będzie to trudne zadanie znaleźć tak nagle w antykwariacie akurat wiesze Norwida a tu proszę piękne grube wydanie poezji pana Cypriana Norwida. ; )
No i prezent z głowy. Uffff. 
A u mnie w domu czuć już cząstkę świąt. Mama krząta się w kuchni, w całym domu czuć zapach świątecznego bigosu, za którym ja szczerze nie przepadam... blee. Cały czas, zakupy, sprzątanie, gotowanie....
Uhhh już trochę mam dosyć, ale wytrwale wyczekuję świąt. Dam radę! Jeszcze tylko kilka dni :). 
Dla umielenia sobie czasu puszczam sobie czasami kawałki świąteczne, a potem pół dnia chodzę i śpiewam je pod nosem. ^^ Lubie to <3. 
Trzymajcie się.
-E.

013. Całkowicie nowy wygląd.

Hej :) 
Jak widzicie całkowicie odmieniony wygląd bloga. Teraz jest tu przytulnie i świątecznie. W tle znane świąteczne hity, czego chcieć więcej?
Dzisiaj dzień obijania się. Dokończyłam oraz dodałam rozdział na  Mimo Niepowodzeń Idź Dalej, serdecznie zapraszam do przeczytania. Wypiłam ciepłe cappuccino, a teraz nie mam pojęcia co mam dalej robić. Za oknem sypie śnieg i jakoś tak wszystko to mnie przytłacza i nie mam na nic ochoty.
Powyżej widok z okna mojego pokoju. ; ) 
Może znacie jakieś ciekawe filmy na zimowe wieczory? Jestem otwarta na wasze propozycje ;D. 
Buziaki.
-E.

piątek, 14 grudnia 2012

012. Zima. Dobro czy zło?

Witajcie :D
Dzisiaj moje zdanie o zimie. No więc przyznaje od razu że zima nie jest moją ulubioną porą roku...
Niskie temperatury, jak nie ślisko to chlapa, do tego ciągły katar oraz pękające usta, a właściwie to nawet nie usta tylko obwódka ust (?) nawet nie wiem jak to nazwać, parujące okulary, i jakieś takie przymulaste samopoczucie.
Aczkolwiek jest to przepiękna pora roku. Uwielbiam rano, podczas dużego mrozu idąc do szkoły oglądać oszronione gałązki drzew nade mną. Albo wieczorem gdy pruszy śnieg zadzierać głowę do góry żeby obserwować podświetlone spadające płatki. To wszystko wygląda tak magicznie. A do tego wszystkie ozdoby świąteczne jeszcze bardziej oczarowują.
Doszłam więc do wniosku, że zima byłaby cudowną i kochaną porą roku, gdyby temperatury były wyższe, oraz gdyby chodniki nie były śliskie. Wtedy to ja bym pokochała zimę. <3
Ale na szczęście ludzie są tak wspaniałomyślini, że wymyślili coś takiego jak cappuccino, cieplutkie skarpetki oraz różne inne rzeczy które potrafią umilić chłodne grudniowe wieczory. ^^
Ha... Wzięło mnie na słuchanie Biebera i to nie nowych piosenek, a staaaarych przebojów z samego początku jego kariery. hahahaha xd
Ale nie powiem mam jakiś sentyment do tego wokalisty. W końcu słuchałam go przez dość długi okres. ; )
Dobra na dzisiaj to tyle.
może jutro coś napiszę.
xoxo.
-E.

niedziela, 2 grudnia 2012

011. Nowy wygląd, filmy, lekcje...

Siemaaa :D
        Dzisiaj postanowiłam odświeżyć wygląd bloga, ponieważ stary już mi się znudził.Długo nad nim nie siedziałam, bo odrazu wiedziałam co chcę zrobić. Zdjęcie Audrey trochę zabawy z odcieniami i voila. Mi się podoba, nie wiem jak wam. ; ) 
        Obejrzałam wczoraj trzy filmy : Nie można pocałować panny młodej; Śniadanie u Tiffany'ego; Romeo i Julia (wersja z Dicaprio). Najbardziej spodobało mi się 'Śniadanie u Tiffany'ego, gdzie główna rolę zagrała Audrey Hempburn. Przyjemny film, świetne klimaty, cudowna aktorka w roli głównej. Nic dodać nic ująć. Zakochałam się *.* 
Pozostałe dwa filmy też były ciekawe, jednak ten był najlepszy.
        Teraz czas zabrać sie za odrabianie lekcji i naukę biologi . ; c Mus to mus. ;/ 
Mam nadzieję ze niedługo nie będę pisała tu tylko i wyłącznie ja. ;)  

-E.

Obserwatorzy